wstawiano chojak - świerk, który ubierano cukierkami, ciastkami i bibułką. Do zwyczaju należało też wkładanie flaszki z wódką, a złośliwi wkładali i kamienie, by rózga była cięższa. Różnica między rózgami była ta, że od swaszki były nabijane na kijki bułki zakończone szyszkami, od młodej zakończone orzechem. Rózgi niesiono jak karabiny. Idąc śpiewano: <br><gap><br>Obowiązkowym dodatkiem do stroju młodego do ślubu, a także przy prosinach była nahajka zwana inaczej "harapem". Rączka była z sarniej nóżki, pleciona w trzy sploty ze skóry. Jeżeli nie miał swojej, pożyczał i z innej wsi, ale musiał ją mieć, bo inaczej mówiono, że "ni mioł honoru".<br>Po ślubie wszyscy