lepiej rozmawiało; sensacją, że ona się na to nie zgodziła (pisarz był atrakcyjny, schludny i trzeźwy) twierdząc, że przyjemności zwykła zażywać po pracy, a nie przed. Następnie pisarz oświadczył, że skoro bliższa współpraca została mu odmówiona, sam będzie sobie stawiał pytania i wyłożył tzw. filozofię życiową, czyli coś w rodzaju światopoglądu dla leniuchów. Pisarz powiedział - powołując się na Platona - że człowiek jest istotą przypadkową, przygodną, do niczego nie potrzebną; może być, ale też może nie być, a jeśli jest, to w szczególnym, ułomnym znaczeniu tego słowa, jest przez moment, jest w stanie zmiany, rozkładu. Tylko Bóg jest bytem koniecznym - jeśli się