był gotów umierać za cesarza. Żadna jednostka wysłana z frontu, by cara bronić w stolicy, nie doszła do Petersburga.<br><br> W Soborze Świętych Apostołów Piotra i Pawła, gdzie kości Mikołaja opuszczano do grobowca, obok grobu carycy Katarzyny, kto płakał nad trumną? Dość osamotniony prezydent Borys Jelcyn, gubernator miasta Jakowlew i kilka świetlanych postaci rosyjskiej kultury: wybitny muzyk Mścisław Roztropowicz, wybitny reżyser Nikita Michałkow, prezes Akademii Nauk Lichaczow. Ale kto mógł być jeszcze, skoro rosyjski parlament w połowie składa się z uczniów i następców tych, którzy cara zabili? Prezydent mówi o akcie skruchy, ale komuniści kajać się nie będą, żadnej skruchy nie czują