Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
szelestu, panuje grobowa cisza. Po kilkunastu sekundach następuje start - wreszcie rozpoczyna się lot AF 8969. Na pokładzie znajduje się sto dziewięćdziesiąt jeden osób. Porywacze są wyraźnie zadowoleni. Zaczyna jednak być widoczne, że pomiędzy nich zakrada się niezgoda i toczy ich od środka. Członkowie grupy co chwilę kłócą się gwałtownie, tak że aż szef musi powstrzymywać ich od rękoczynów.
Pasażerowie wciąż mają poczucie najwyższego zagrożenia. Niektórzy z nich modlą się. Inni płaczą. Jeszcze inni siedzą nieruchomo z zamkniętymi oczami. Kilka kobiet pozostałych na pokładzie, w geście rozpaczy zakrywa twarze, mimowolnie upodabniając się do dwóch zawoalowanych islamskich członkiń grupy terrorystycznej.
Godzina 4.33
szelestu, panuje grobowa cisza. Po kilkunastu sekundach następuje start - wreszcie rozpoczyna się lot AF 8969. Na pokładzie znajduje się sto dziewięćdziesiąt jeden osób. Porywacze są wyraźnie zadowoleni. Zaczyna jednak być widoczne, że pomiędzy nich zakrada się niezgoda i toczy ich od środka. Członkowie grupy co chwilę kłócą się gwałtownie, tak że aż szef musi powstrzymywać ich od rękoczynów.<br>Pasażerowie wciąż mają poczucie najwyższego zagrożenia. Niektórzy z nich modlą się. Inni płaczą. Jeszcze inni siedzą nieruchomo z zamkniętymi oczami. Kilka kobiet pozostałych na pokładzie, w geście rozpaczy zakrywa twarze, mimowolnie upodabniając się do dwóch zawoalowanych islamskich członkiń grupy terrorystycznej.<br>Godzina 4.33
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego