ewentualność (w Polsce dziś pewnik) przegrania przez PZPR wyborów i usunięcia się ze sceny politycznej. Solidarność też tak uważa, ale jest przekonana, że nie jest to możliwe na obecnym - nazywają go przejściowym - etapie, natomiast będzie możliwe w przyszłych wolnych wyborach, najpóźniej w 1993 roku, a może na 200-lecie Konstytucji 3 maja w 1991 roku.<br><br><page nr=79><br><br>W każdym razie, powiadają, sam fakt, że partia w ogóle o takiej alternatywie dyskutuje, już jest ogromnym postępem. To samo pytanie zadałem Rakowskiemu, ale sformułowałem je bardziej agresywnie. Zapytałem go mianowicie, czy to, że następne wybory mają być wolne i demokratyczne oznacza, że obecny premier gotów jest