Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Myślałeś o kimś, a ten ktoś właśnie wchodzi. Uczucie, które nas unosi i zmusza do wysiłku. Robimy wtedy więcej niż tylko to, co wystarczające.
COSMO: Nie jesteś próżny?
A.Ch.: Nawet jeśli, to ci się do tego nie przyznam.
COSMO: Ale porównania do Jamesa Deana musiały robić na tobie wrażenie!
A.Ch.: Myślę, że nie tylko dla mnie punktem odniesienia jest przede wszystkim kino amerykańskie. I jeśli są tacy, którzy uważają, że udało mi się wytworzyć obraz tego samego gatunku, to jest to dla mnie wielki komplement.
COSMO: Grasz jeszcze na werblu?
A.Ch.: Nie. Na werblu grałem w orkiestrze górniczej.
COSMO
Myślałeś o kimś, a ten ktoś właśnie wchodzi. Uczucie, które nas unosi i zmusza do wysiłku. Robimy wtedy więcej niż tylko to, co wystarczające.<br>COSMO: Nie jesteś próżny?<br>A.Ch.: Nawet jeśli, to ci się do tego nie przyznam.<br>COSMO: Ale porównania do Jamesa Deana musiały robić na tobie wrażenie!<br>A.Ch.: Myślę, że nie tylko dla mnie punktem odniesienia jest przede wszystkim kino amerykańskie. I jeśli są tacy, którzy uważają, że udało mi się wytworzyć obraz tego samego gatunku, to jest to dla mnie wielki komplement.<br>COSMO: Grasz jeszcze na werblu?<br>A.Ch.: Nie. Na werblu grałem w orkiestrze górniczej.<br>COSMO
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego