Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
Adela
i matka rozebrały się więc pospiesznie i byle jak.
Śpiące dzieci oswobodziły tylko od wierzchniego odzienia.
Kiedy już leżały, matka powiedziała jeszcze,
jakby ciągnąc dalej zaczęte rozmyślania:

- A z nauką to prędko dopędzisz, bo Felek zawsze
mówił, że masz dobrą głowę!

I nagle Adela aż ścierpła.

Przeprowadzić się stąd?!... A... a Felek?!... Tak
zupełnie stąd odejść?! I żeby już nie było
w rogu tego Felkowego łóżka ani kuferka i żeby
już nawet - nie czekać?! Żeby już ostatni
ślad?!

Adela leżała cała zmartwiała, z szeroko rozwartymi
oczyma. I nagle, czując całą beznadziejność
tego, co zamierzała uczynić, powiedziała cicho:

- Mamo...

- A co?

- Mamo
Adela <br>i matka rozebrały się więc pospiesznie i byle jak. <br>Śpiące dzieci oswobodziły tylko od wierzchniego odzienia. <br>Kiedy już leżały, matka powiedziała jeszcze, <br>jakby ciągnąc dalej zaczęte rozmyślania: <br><br>- A z nauką to prędko dopędzisz, bo Felek zawsze <br>mówił, że masz dobrą głowę! <br><br>I nagle Adela aż ścierpła. <br><br>Przeprowadzić się stąd?!... A... a Felek?!... Tak <br>zupełnie stąd odejść?! I żeby już nie było <br>w rogu tego Felkowego łóżka ani kuferka i żeby <br>już nawet - nie czekać?! Żeby już ostatni <br>ślad?! <br><br>Adela leżała cała zmartwiała, z szeroko rozwartymi <br>oczyma. I nagle, czując całą beznadziejność <br>tego, co zamierzała uczynić, powiedziała cicho:<br><br>- Mamo... <br><br>- A co? <br><br>- Mamo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego