Chciałbyś je zobaczyć? Po nocy ich nie ujrzysz, ale możesz to zrobić o świcie. Te sławne drzwi są teraz w małej szkółce, którą postawiłem przy boskiej pomocy. Ile razy je mijam, zawsze westchnę za spokój duszy tego księdza, co wojował w lasach. Ja bym nie umiał, bo się strzelby boję. A do zająca też bym nigdy nie strzelił, bo i zając boże stworzenie. Ale spójrz no, młodzianku święty! Twój Francuz śpi... Niech tu sobie śpi, niebożątko, bo jutro będzie miał ciężki dzień. My też chodźmy spać!<br>Spać! Adaś chciał śpiewać, a nie spać. Leżał z otwartymi oczami. Znużony, rozbity, zgorączkowany, dygocący jeszcze