niezapominajki. Oczy mamusi. Przylaszczki i fiołki. Wszystkie górskie kwiatki mają w sobie okruch nieba. Zwłaszcza wczesną wiosną, kiedy ziemia oddycha najgłębiej. <br>Tylko w nocy - boję się tego od chwili, kiedy na to wpadłam - w <br>nocy, kiedy znika światło, znikają i kolory. <br>- Czy kolory siedzą zawsze tam, w rzeczach? - wypytuję mamusię.<br>- A jakże - mówi mama. - Co ci znów strzeliło do głowy?<br>To prawda, mamusi trzeba wierzyć, ale jakoś nie wierzę, bo może<br>kolorów nie ma wcale, tylko jest nasze patrzenie? Więc muszę dalej zadawać pytania:<br>- A może tatuś widzi czerwony tak jak ja niebieski? Albo zielony jak<br>ja pomarańczowy?<br>- Joaśka odkryła daltonizm - mówi