Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 1
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
szybkim marszem podchodzi w kierunku wzorcowej, my we trójkę ciągniemy akię w ślad za nim. Pół godziny przebijamy się przez nawiany na podejściu śnieg, wreszcie dochodzimy ze sprzętem do miejsca, gdzie zdarzył się wypadek. Przy leżącej kobiecie jest już lekarz, wokoło stoi młodzież z bacówki, jest też mieszkający w chacie AR-u młody ksiądz. Noc, leżąca kobieta, palące się w śniegu świece, dalej ciemna plama lasu - sceneria niesamowita.
Podciągamy akię bliżej - Jasiek Cholewa mówi: - Ta pani wczoraj spadła ze stromych schodów w bacówce doznając urazu głowy połączonego z utratą pamięci i torsjami (prawdopodobnie wstrząśnienie mózgu). Turystka nie przyznała się, że miała
szybkim marszem podchodzi w kierunku wzorcowej, my we trójkę ciągniemy akię w ślad za nim. Pół godziny przebijamy się przez nawiany na podejściu śnieg, wreszcie dochodzimy ze sprzętem do miejsca, gdzie zdarzył się wypadek. Przy leżącej kobiecie jest już lekarz, wokoło stoi młodzież z bacówki, jest też mieszkający w chacie AR-u młody ksiądz. Noc, leżąca kobieta, palące się w śniegu świece, dalej ciemna plama lasu - sceneria niesamowita.<br>Podciągamy akię bliżej - Jasiek Cholewa mówi: - Ta pani wczoraj spadła ze stromych schodów w bacówce doznając urazu głowy połączonego z utratą pamięci i torsjami (prawdopodobnie &lt;orig&gt;wstrząśnienie&lt;/&gt; mózgu). Turystka nie przyznała się, że miała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego