Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Mathesis Polska
Nr: 3-4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1930
Jakąś dziwną fatalnością, która jest przywilejem genjnszów, wielki Cauchy nie zwrócił zupełnie uwagi na pracę skromnie podpisaną: N. H. Abel: Norvegien, wśród wielu innych, które recenzował. Leżała ona u niego w zapomnieniu, i dopiero po śmierci Abela wydobyto ją z ukrycia i opublikowano.
W powrotnej drodze z Paryża na ojczyznę, Abel ponownie zatrzymał się w Berlinie. Crelle namawiał go gorąco, aby już tam został na stałe, proponując mu kierownictwo swego "Journal'u". Abel jednak zanadto tęsknił do ojczyzny, przypuszczając pozatem, że uzyska po powrocie stanowisko uniwersyteckie, umożliwiające spokojną pracę naukową. Jednak los i w tym wypadku nie szczędził mu goryczy. W ojczyźnie
Jakąś dziwną fatalnością, która jest przywilejem genjnszów, wielki Cauchy nie zwrócił zupełnie uwagi na pracę skromnie podpisaną: &lt;hi&gt;N. H. Abel: Norvegien&lt;/&gt;, wśród wielu innych, które recenzował. Leżała ona u niego w zapomnieniu, i dopiero po śmierci Abela wydobyto ją z ukrycia i opublikowano.<br>W powrotnej drodze z Paryża na ojczyznę, Abel ponownie zatrzymał się w Berlinie. Crelle namawiał go gorąco, aby już tam został na stałe, proponując mu kierownictwo swego "Journal'u". Abel jednak zanadto tęsknił do ojczyzny, przypuszczając pozatem, że uzyska po powrocie stanowisko uniwersyteckie, umożliwiające spokojną pracę naukową. Jednak los i w tym wypadku nie szczędził mu goryczy. W ojczyźnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego