Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
nic wspólnego ani z afgańską stolicą, ani z toczącą się tam bratobójczą wojną. Nawet w czas świętej wojny walczył praktycznie na własną rękę, uznając tylko formalnie zwierzchność przywódców z Peszawaru. Nie potrafił nawet ukryć wzgardy dla ich kłótliwości i braku zdecydowania i pierwszy wystąpił z pomysłem, by komendanci walczący w Afganistanie sami skrzyknęli się, stworzyli wielki partyzancki front i przestali słuchać sprzecznych rozkazów peszawarskich pieniaczy. Udało mu się nawet w środku wojny zebrać na swoich terenach prawie półtora tysiąca komendantów na wielką radę wojenną, która jednak nie zdołała zjednoczyć mudżahedinów ani podburzyć ich przeciwko swarliwym i nadmiernie uległym wobec obcych politycznym
nic wspólnego ani z afgańską stolicą, ani z toczącą się tam bratobójczą wojną. Nawet w czas świętej wojny walczył praktycznie na własną rękę, uznając tylko formalnie zwierzchność przywódców z Peszawaru. Nie potrafił nawet ukryć wzgardy dla ich kłótliwości i braku zdecydowania i pierwszy wystąpił z pomysłem, by komendanci walczący w Afganistanie sami skrzyknęli się, stworzyli wielki partyzancki front i przestali słuchać sprzecznych rozkazów peszawarskich pieniaczy. Udało mu się nawet w środku wojny zebrać na swoich terenach prawie półtora tysiąca komendantów na wielką radę wojenną, która jednak nie zdołała zjednoczyć mudżahedinów ani podburzyć ich przeciwko swarliwym i nadmiernie uległym wobec obcych politycznym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego