dziwnego, no cóż, to przecież imperatyw natury! Poza tym jest prawie przyjazne. Mało powiedzieć - przyjazne! To przecież jego sposób miłosny. Gdybyż można przezwyciężyć zmęczenie i wyrazić to, co naprawdę dzieje się na dnie takich stanów! Przecież odsłania się to właśnie, co całymi miesiącami spoczywa w ciemności - zamknięte i... a zresztą... Ale kiedy przechylisz naczynie, to wylewa się coś innego, coś, co łatwiej wypływa na powierzchnię. A przecież nie na to czekasz! Ach!... Boli mnie serce. Co to jest?<br> <page nr=159><br> <gap reason="sampling"><br>To wszystko, co wydobywamy - zanurzając dłoń w ciemność - wszystko, co wydobywamy, jest łupem zastępczym... A przecież chciałem coś zatrzymać z tego dziwnego, chorobliwego dnia