sytuacji znalazły się szpitale, w których funkcjonują oddziały ratunkowe oraz oddziały intensywnej opieki medycznej (&lt;name type="place"&gt;OIOM&lt;/&gt;). &lt;q&gt;- Na oddział ratunkowy dostaję ryczałt 3,5 tysiąca złotych na dobę, bez względu na liczbę wykonanych procedur. Tymczasem średnie koszty to 12 tysięcy złotych&lt;/&gt; - mówi &lt;name type="person"&gt;Jacek Łukomski&lt;/&gt;, dyrektor &lt;name type="org"&gt;Wojewódzkiego Szpitala&lt;/&gt; w &lt;name type="place"&gt;Poznaniu&lt;/&gt;.<br>W szpitalu w &lt;name type="place"&gt;Aleksandrowie Kujawskim&lt;/&gt; do 15 stycznia na &lt;name type="place"&gt;OIOM&lt;/&gt; przekroczono kwartalny limit, jaki wynika z kontraktu z &lt;name type="org"&gt;NFZ&lt;/&gt;. &lt;q&gt;- W tej chwili każdy chory przynosi nam straty&lt;/&gt; - podkreśla &lt;name type="person"&gt;Piotr Bazała&lt;/&gt;, dyrektor ds. medycznych szpitala.<br>Dyrektorzy szpitali i przychodni obawiają się, że roczne kontrakty z funduszem pozwolą im działać zaledwie przez kilka miesięcy. Co później? &lt;q&gt;- Liczymy