Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
delikatnie w policzek, wbiegła do holu i zniknęła w półmroku schodów.
Przy drzwiach biblioteki Julian spotkał Amelię:
- Brydżyści już się niecierpliwią.
- Olibisi ma rzeczywiście wspaniały głos - odpowiedział od rzeczy Julian.
- Przyznam, że jest coś szczególnie urzekającego i wzruszającego, gdy się słyszy i widzi naszą kulturę europejską poddaną interpretacji egzotycznej, afrykańskiej.
- Ależ ona urodziła się w Lewisham - zaśmiał się Julian.
- To właśnie miałam na myśli - odpowiedziała z naciskiem. - Ale ostatecznie to jest bez znaczenia. Mamy przecież podobne przykłady czarnych artystów urodzonych w Ameryce.
- Ta egzotyka mnie szczególnie zafrapowała, gdy śpiewała Karłowicza.
- Właśnie, to dla nas wszystkich było wielkie odkrycie. A gdzież go
delikatnie w policzek, wbiegła do holu i zniknęła w półmroku schodów.<br>Przy drzwiach biblioteki Julian spotkał Amelię:<br>- Brydżyści już się niecierpliwią.<br>- Olibisi ma rzeczywiście wspaniały głos - odpowiedział od rzeczy Julian.<br>- Przyznam, że jest coś szczególnie urzekającego i wzruszającego, gdy się słyszy i widzi naszą kulturę europejską poddaną interpretacji egzotycznej, afrykańskiej.<br>- Ależ ona urodziła się w Lewisham - zaśmiał się Julian.<br>- To właśnie miałam na myśli - odpowiedziała z naciskiem. - Ale ostatecznie to jest bez znaczenia. Mamy przecież podobne przykłady czarnych artystów urodzonych w Ameryce.<br>- Ta egzotyka mnie szczególnie zafrapowała, gdy śpiewała Karłowicza.<br>- Właśnie, to dla nas wszystkich było wielkie odkrycie. A gdzież go
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego