Typ tekstu: Książka
Autor: Jurgielewiczowa Irena
Tytuł: Ten obcy
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1961
milicjanta?
Nie wiedziała przecież nic, na wyraźne życzenie matki pozostawała od wczoraj
w domu. Pani Ubyszowa oznajmiła jej, że doktor Zalewski obiecał -jakoś tę sprawę
załatwić. Reszta pozostawała sprawą domysłów.
Julkowy gwizd poderwał dziewczynę na nogi, rzuciła się do sieni. W progu natknęła
się na matkę.
- Zostań. Sama to załatwię. - Ależ, mamo!
Kategoryczny gest zatrzymał ją na miejscu. Pani Ubyszowa minęła córkę i wyszła
na ganek.
- Pestka jest zajęta - oświadczyła niewidocznym dla Pestki chłopcom. - Nie
może się z wami teraz widzieć.
Co Marian i Julek sobie pomyślą? Nie słychać było ich odpowiedzi. Odejdą bez
słowa, sądząc dalej, że to Pestka winna
milicjanta?<br> Nie wiedziała przecież nic, na wyraźne życzenie matki pozostawała od wczoraj <br>w domu. Pani Ubyszowa oznajmiła jej, że doktor Zalewski obiecał -jakoś tę sprawę <br>załatwić. Reszta pozostawała sprawą domysłów.<br> Julkowy gwizd poderwał dziewczynę na nogi, rzuciła się do sieni. W progu natknęła <br>się na matkę.<br> - Zostań. Sama to załatwię. - Ależ, mamo!<br> Kategoryczny gest zatrzymał ją na miejscu. Pani Ubyszowa minęła córkę i wyszła <br>na ganek.<br> - Pestka jest zajęta - oświadczyła niewidocznym dla Pestki chłopcom. - Nie <br>może się z wami teraz widzieć.<br> Co Marian i Julek sobie pomyślą? Nie słychać było ich odpowiedzi. Odejdą bez <br>słowa, sądząc dalej, że to Pestka winna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego