Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
głęboko. Oparłam się o przeciwległą futrynę i przez chwilę milczałyśmy obie, bo wstrząs był zbyt potężny. Czułam kompletną pustkę w głowie. Alicja patrzyła na mnie z tępą rozpaczą.
- Jedną korzyść z tego odniosłaś - powiedziałam niepewnie, usiłując ją jakoś pocieszyć. - Upadł problem, czy jesteś z nią na pani, czy na ty...
Alicja ciągle robiła wrażenie gruntownie ogłuszonej.
- Idiotka - odparła z tępym przygnębieniem. - Co mi z tego? Zostaje jeszcze ta druga. Ja ich nadal nie rozróżniam, a co gorsza ta druga teraz pewnie przyjedzie na pogrzeb.
- Zaproś ją, żeby zanocowała - zaproponowałam ponuro. - Będziesz miała z głowy, na tego naszego mordercę można liczyć bezbłędnie
głęboko. Oparłam się o przeciwległą futrynę i przez chwilę milczałyśmy obie, bo wstrząs był zbyt potężny. Czułam kompletną pustkę w głowie. Alicja patrzyła na mnie z tępą rozpaczą.<br>- Jedną korzyść z tego odniosłaś - powiedziałam niepewnie, usiłując ją jakoś pocieszyć. - Upadł problem, czy jesteś z nią na pani, czy na ty...<br>Alicja ciągle robiła wrażenie gruntownie ogłuszonej.<br>- Idiotka - odparła z tępym przygnębieniem. - Co mi z tego? Zostaje jeszcze ta druga. Ja ich nadal nie rozróżniam, a co gorsza ta druga teraz pewnie przyjedzie na pogrzeb.<br>- Zaproś ją, żeby zanocowała - zaproponowałam ponuro. - Będziesz miała z głowy, na tego naszego mordercę można liczyć bezbłędnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego