Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
Z tym nie mogę się rozstać ani na sekundę. - W jednej ręce niósł laptop, w drugiej rzutnik. - Czy ty wiesz, Hehe, ile to gówno kosztuje? - Pokazał głową na rzutnik. - Jakby mi się coś z nim stało, to byłby koniec, po prostu nie kupiłbym sobie następnego... Ale przywiozłem go... Chcę pokazać Amerykance, jakie wizje zrobiłem z nią do naszej muzy...
- Dlaczego on nie wychodzi? Polazł gdzieś? - Hehe, zaniepokojony, rozglądał się po obejściu. - Jesteś pewien, że on tu jeszcze mieszka?
- Jest, na pewno jest. Z nim jest coraz gorzej. Nigdzie się nie rusza poza wioskę... - Guma powiedział to prawie szeptem. - Na pewno się
Z tym nie mogę się rozstać ani na sekundę. - W jednej ręce niósł laptop, w drugiej rzutnik. - Czy ty wiesz, Hehe, ile to gówno kosztuje? - Pokazał głową na rzutnik. - Jakby mi się coś z nim stało, to byłby koniec, po prostu nie kupiłbym sobie następnego... Ale przywiozłem go... Chcę pokazać Amerykance, jakie wizje zrobiłem z nią do naszej muzy... <br>- Dlaczego on nie wychodzi? Polazł gdzieś? - Hehe, zaniepokojony, rozglądał się po obejściu. - Jesteś pewien, że on tu jeszcze mieszka?<br>- Jest, na pewno jest. Z nim jest coraz gorzej. Nigdzie się nie rusza poza wioskę... - Guma powiedział to prawie szeptem. - Na pewno się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego