Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
nie było powodów do paniki. Władze przed sylwestrem ogłosiły podwyższony - pomarańczowy - stopień zagrożenia terrorystycznego. W całym kraju wzmacniano patrole policji, instalowano detektory trujących substancji chemicznych, biologicznych i radioaktywnych, przygotowano plany kontroli imprez sylwestrowych z powietrza. Z ulic usunięto kosze na śmieci, stojaki na gazety, nawet synki pocztowe. - Wspólnie uczyniliśmy z Ameryki kraj bezpieczniejszy, lepszy i bogatszy - powiedział w orędziu prezydent George Bush. W tym czasie ponad 750 tysięcy ludzi bawiło się na nowojorskim Times Square. Mało kto zwracał uwagę na policjantów i oddziały wyspecjalizowane w wykrywaniu ładunków wybuchowych. - Nigdy wcześniej nie było tu takiego tłumu. Żyjemy w niebezpiecznym świecie i musimy
nie było powodów do paniki. Władze przed sylwestrem ogłosiły podwyższony - pomarańczowy - stopień zagrożenia terrorystycznego. W całym kraju wzmacniano patrole policji, instalowano detektory trujących substancji chemicznych, biologicznych i radioaktywnych, przygotowano plany kontroli imprez sylwestrowych z powietrza. Z ulic usunięto kosze na śmieci, stojaki na gazety, nawet synki pocztowe. <q><transl>- Wspólnie uczyniliśmy z Ameryki kraj bezpieczniejszy, lepszy i bogatszy</></> - powiedział w orędziu prezydent <name type="person">George Bush</>. W tym czasie ponad 750 tysięcy ludzi bawiło się na nowojorskim <name type="place">Times Square</>. Mało kto zwracał uwagę na policjantów i oddziały wyspecjalizowane w wykrywaniu ładunków wybuchowych. <q><transl>- Nigdy wcześniej nie było tu takiego tłumu. Żyjemy w niebezpiecznym świecie i musimy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego