Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
potarła dłonie.
Na jej słowa ruszył i gdy znalazł się przy niej, wręczył karteczkę. - Masz, przeczytaj. - Ołówkiem kopiowym, jakby komuś zależało, aby pierwsza wilgoć rozmyła litery, wyraźnie męskim charakterem, było napisane: "Ostatnia chwila, nie masz już czasu. Jeśli decyzja na tak, to czym prędzej skontaktuj się z wiadomą ci osobą. Amicus." - Sygnowane "Amicus", znaczy: przyjaciel. Znalazłem to wetknięte w szparę furtki, musi być od niedawna, jak wychodziłem, niczego nie było - dodał. Zabrał jej kartkę, obejrzał od spodu i trzymał w wyciągniętej dłoni. Kiedy Róża zajrzała mu w oczy, zmiął kartkę i schował do kieszeni. Tylko tyle mógł w tej sprawie zrobić
potarła dłonie.<br>Na jej słowa ruszył i gdy znalazł się przy niej, wręczył karteczkę. - Masz, przeczytaj. - Ołówkiem kopiowym, jakby komuś zależało, aby pierwsza wilgoć rozmyła litery, wyraźnie męskim charakterem, było napisane: "Ostatnia chwila, nie masz już czasu. Jeśli decyzja na tak, to czym prędzej skontaktuj się z wiadomą ci osobą. Amicus." - Sygnowane "Amicus", znaczy: przyjaciel. Znalazłem to wetknięte w szparę furtki, musi być od niedawna, jak wychodziłem, niczego nie było - dodał. Zabrał jej kartkę, obejrzał od spodu i trzymał w wyciągniętej dłoni. Kiedy Róża zajrzała mu w oczy, zmiął kartkę i schował do kieszeni. Tylko tyle mógł w tej sprawie zrobić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego