Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
na zegarek. - Będę miał spotkanie...

- Słuchaj, potrzebuję jakiejś zaliczki - powiedział Hehe w popłochu. - Mam dzisiaj spotkanie z Moniką. Wiesz, obiecałem jej discmana, a jestem kompletnie bez kasy... Musisz poratować ojca w potrzebie...
- Spokojnie, Andrzeju. Ach, wy, poeci, i ten wasz stosunek do pieniędzy. - Paweł zmarszczył czoło. - To nie te czasy, Andrzejku, że w redakcjach leżą pieniądze w szufladach. Musisz sobie wreszcie założyć jakieś konto. No, ale dobrze. Znajdziemy jakieś rozwiązanie. - Zaczął obmacywać kieszenie marynarki.

Hehe był z Moniką w Donaldzie, dawnym barze Sezam. Usiedli na piętrze, daleko od schodów. Hehe nie chciał, żeby ktoś ze znajomych zauważył go tutaj. Wszczynał awanturę
na zegarek. - Będę miał spotkanie... <br><br>- Słuchaj, potrzebuję jakiejś zaliczki - powiedział Hehe w popłochu. - Mam dzisiaj spotkanie z Moniką. Wiesz, obiecałem jej discmana, a jestem kompletnie bez kasy... Musisz poratować ojca w potrzebie...<br>- Spokojnie, Andrzeju. Ach, wy, poeci, i ten wasz stosunek do pieniędzy. - Paweł zmarszczył czoło. - To nie te czasy, Andrzejku, że w redakcjach leżą pieniądze w szufladach. Musisz sobie wreszcie założyć jakieś konto. No, ale dobrze. Znajdziemy jakieś rozwiązanie. - Zaczął obmacywać kieszenie marynarki.<br><br>Hehe był z Moniką w Donaldzie, dawnym barze Sezam. Usiedli na piętrze, daleko od schodów. Hehe nie chciał, żeby ktoś ze znajomych zauważył go tutaj. Wszczynał awanturę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego