Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa przyjaciół o jedzeniu, pracy
Rok powstania: 2002
Tytuł: Rozmowa przyjaciół o jedzeniu, pracy
Rok powstania: 2002
że
Co masz?
On cię świdruje tak, jakby miął wbudowaną komórkę ale to być może przychodzi mentalnie i one przychodziły jeszcze nie wiem, na razie wiem, o jakimś tykaniu
Bomba zegarowa.
Ach, jak byś zobaczyła tą bombę zegarową, to byś narobiła w majty.
Co ty mnie oceniasz nisko?
Nisko?
No, Andrzejku, ty wiesz co, to ja ci powiem, jak zobaczyłam, że mam pistolet przyłożony między oczy...
Tak...
poważnie.
Ani drgnęłaś?
Ani drgnęłam, jeszcze się uśmiałam.
Rano wstaję zmęczony, powinienem być wypoczęty, w pięknym humorze, a tu zdołowany...
Zdołowany ...
koszmary jakieś horrory, jak w tej głowie skąd te koszmary, tak miałem posłuchaj
Co masz?
On cię świdruje tak, jakby miął wbudowaną komórkę ale to być może przychodzi mentalnie i one przychodziły jeszcze nie wiem, na razie wiem, o jakimś tykaniu
Bomba zegarowa.
Ach, jak byś zobaczyła tą bombę zegarową, to byś narobiła w majty.
Co ty mnie oceniasz nisko?
Nisko?
No, Andrzejku, ty wiesz co, to ja ci powiem, jak zobaczyłam, że mam pistolet przyłożony między oczy...
Tak...
poważnie.
Ani drgnęłaś?
Ani drgnęłam, jeszcze się uśmiałam.
Rano wstaję zmęczony, powinienem być wypoczęty, w pięknym humorze, a tu zdołowany...
Zdołowany ...
koszmary jakieś horrory, jak w tej głowie skąd te koszmary, tak miałem posłuchaj
że <gap> </><br><who2>Co masz?</><br><who1>On cię świdruje tak, jakby miął wbudowaną komórkę <gap> ale to być może przychodzi mentalnie i one przychodziły <gap> jeszcze nie wiem, na razie wiem, o jakimś tykaniu <gap> </><br><who2>Bomba zegarowa.</><br><who1>Ach, jak byś zobaczyła tą bombę zegarową, to byś narobiła w majty.</><br><who2>Co ty mnie oceniasz nisko?</><br><who1>Nisko?</><br><who2>No, Andrzejku, ty wiesz co, to ja ci powiem, jak zobaczyłam, że mam pistolet przyłożony między oczy...</><br><who1>Tak...</><br><who2>poważnie.</><br><who1>Ani drgnęłaś?</><br><who2>Ani drgnęłam, jeszcze się uśmiałam.</><br><who4> <gap> Rano wstaję zmęczony, powinienem być wypoczęty, w pięknym humorze, a tu zdołowany...</><br><who1>Zdołowany ...</><br><who4>koszmary jakieś horrory, jak w tej głowie skąd te koszmary, tak miałem posłuchaj
