uważany za złą cechę. Mały Japończyk nie chce zwracać na siebie uwagi, nawet jeżeli wyróżnił się czymś nadzwyczajnym.<br><br>W jednych krajach ludzie demonstrują publicznie swoje uczucia, w innych są powściągliwi w gestach i słowach. Jak interpretuje te różnice psychologia międzykulturowa?<br><br>Właśnie kończę badania nad zachowaniami, jakie mieszkańcy sześciu krajów - Francji, Anglii, Finlandii, Niemiec, Turcji i USA - uważają za odpowiednie w miejscach publicznych, a jakie za niewłaściwe, czy aprobują publiczne okazywanie sobie uczuć, czy też uważają je za naganne. Pomysł powstał przed laty, gdy wraz z moim kilkuletnim wówczas synem i studentami byłam w Wenecji. Na uliczkach spotykaliśmy tam ciągle młode pary