Typ tekstu: Książka
Autor: Janicka Bożena, Janda Krystyna
Tytuł: Gwiazdy mają czerwone pazury
Rok: 1998
córka. W drodze z teatru, w samochodzie (czerwony peugeot) Marysia ostrzega: uważaj, z prawej! Jej mama: widzę. Nie byłabym taka pewna. Hamuje jednak w porę i mówi: o, tramwaj!
Wina tramwaju, nie ulega wątpliwości. Mógł przynajmniej zrobić ti-tiiit, ti-tiiit.

Intuicja i komputer
Tuż po dyplomie zaangażowałam się do Ateneum. Szło mi tam źle.
Zaczęłam zastępstwami w dużych rolach, co zespołowi nie mogło się podobać. Zdarzyło mi się usłyszeć od starszej koleżanki, którą miałam zastąpić, że przy myciu podłogi - owszem, ale nie w teatrze. Dyrektor Warmiński zapytał mnie, co bym chciała grać, a ja odpowiedziałam, czego bym nie chciała: Anieli
córka. W drodze z teatru, w samochodzie (czerwony peugeot) Marysia ostrzega: uważaj, z prawej! Jej mama: widzę. Nie byłabym taka pewna. Hamuje jednak w porę i mówi: o, tramwaj!<br>Wina tramwaju, nie ulega wątpliwości. Mógł przynajmniej zrobić ti-tiiit, ti-tiiit.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Intuicja i komputer&lt;/&gt;<br>Tuż po dyplomie zaangażowałam się do Ateneum. Szło mi tam źle.<br>Zaczęłam zastępstwami w dużych rolach, co zespołowi nie mogło się podobać. Zdarzyło mi się usłyszeć od starszej koleżanki, którą miałam zastąpić, że przy myciu podłogi - owszem, ale nie w teatrze. Dyrektor Warmiński zapytał mnie, co bym chciała grać, a ja odpowiedziałam, czego bym nie chciała: Anieli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego