i srebra<br>i dzięcioły, i te muszki nawet<br>wieczorami, wielkim rojem, przy akacjach,<br>w głębi zorza, z której się nie wraca...<br><br>Wierszom moim fosforyczne furie<br>blaskiem w wertep ciemny i zły -<br>a mojej Smagłej, mojej Smukłej, mojej Pochmurnej<br>łzy.<br><br>1939</><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>TROSZECZKĘ POMARZYĆ</><br><br>Ja wiem: groźne telegramy<br>i na fotosach kolega Attyla...<br>wojna? Wojenkę znamy,<br>ale miła nam i krotochwila.<br><br>A porządek jest taki: najprzód ogródkiem,<br>między georginie, te śmieszne,<br>potem koło bzów... i przez furtkę,<br>i ulicą, i na pole wietrzne.<br><br>Tam już pszczoły latają na skrzydełkach bogatych,<br>zaś na kwiatach drżą rosy kropelki,<br>kołują cienie ptaków, a ponadto są kwiaty