Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 20/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
wygłup - opowiada dawny znajomy Zondka ze środowiska taterników. - Chwalił się, że zorganizuje partyzantkę w Bieszczadach, a jak nie, to wyjedzie za granicę i tam będzie się bił. Wspinaczkę traktował jako rodzaj szkolenia do walki. Mimo że miał legalnie wykupiony bilet do Paryża, przeszedł przez zieloną granicę do Austrii. Wyjechał do Australii, gdzie pracą w kopalni zarabiał na wyjazd do Afganistanu. "Robię to, co moi przodkowie" - tłumaczył swój udział w wojnie w listach do matki. Do przyjaciół pisał: "Trzech Ruskich zabiłem za księdza Jerzego, siedmiu za Przemyka". Okoliczności jego śmierci są do dziś niejasne. Miał zaledwie 33 lata.

Za wolność bratanków

Gdy
wygłup - opowiada dawny znajomy Zondka ze środowiska taterników. - Chwalił się, że zorganizuje partyzantkę w Bieszczadach, a jak nie, to wyjedzie za granicę i tam będzie się bił. Wspinaczkę traktował jako rodzaj szkolenia do walki. Mimo że miał legalnie wykupiony bilet do Paryża, przeszedł przez zieloną granicę do Austrii. Wyjechał do Australii, gdzie pracą w kopalni zarabiał na wyjazd do Afganistanu. "Robię to, co moi przodkowie" - tłumaczył swój udział w wojnie w listach do matki. Do przyjaciół pisał: "Trzech Ruskich zabiłem za księdza Jerzego, siedmiu za Przemyka". Okoliczności jego śmierci są do dziś niejasne. Miał zaledwie 33 lata.<br><br>&lt;tit&gt;Za wolność bratanków&lt;/&gt;<br><br>Gdy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego