zrzedły. Dobre skoki to okazało się zbyt mało, bo rywale wylatywali nad poziomy. Skaczący jako pierwszy Kamil Stoch uzyskał 87 metrów, ale to dawało Polsce tylko 4.-5. miejsce razem z Francją. Po skokach Kowala (86 m) i Huli (84 m) byliśmy na 5. miejscu. Przewodzili, ze znaczną już przewagą, Austriacy. Na szczęście mamy jeszcze Mateusza Rutkowskiego. Wylądował na 96 metrze. To było już bardzo daleko, ale startujący po Polaku Morgenstern uzyskał o metr więcej. Po pierwszej serii byliśmy zatem na 4. miejscu z dorobkiem 431 pkt. Do zajmujących trzecie miejsce Niemców brakowało nam 10,5 pkt. Od Austriaków (469 pkt