Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
Zachód Europy mówi coś o integracjach i małych ojczyznach, to nie wie, o czym mówi. Tutaj serce pomieszanych ludów biło najmocniej - bez aktów dyplomatycznych, deklaracji i łopotu flag. Rynek zgodnie podzielił się na określone strefy wpływów. Środkową zajmowali Polacy, handlujący warzywami i mięsem. Po prawej rozstawiali się gadający łamaną polszczyzną Azjaci, monopoliści w dziedzinie plastikowych klapek za dziesięć złotych i koszulek z podejrzanej bawełny. Po lewej zaś, tak z boczku, półgębkiem niejako, przechadzali się Rosjanie z torbami przyciśniętymi do ciała. Ich oferta wiązała się z napiętą obserwacją i umiejętnością szybkiej ewakuacji. Chodzili wte i wewte, nawołując szeptem: "Spirt! Cigariety! Spirt! Cigariety
Zachód Europy mówi coś o integracjach i małych ojczyznach, to nie wie, o czym mówi. Tutaj serce pomieszanych ludów biło najmocniej - bez aktów dyplomatycznych, deklaracji i łopotu flag. Rynek zgodnie podzielił się na określone strefy wpływów. Środkową zajmowali Polacy, handlujący warzywami i mięsem. Po prawej rozstawiali się gadający łamaną polszczyzną Azjaci, monopoliści w dziedzinie plastikowych klapek za dziesięć złotych i koszulek z podejrzanej bawełny. Po lewej zaś, tak z boczku, półgębkiem niejako, przechadzali się Rosjanie z torbami przyciśniętymi do ciała. Ich oferta wiązała się z napiętą obserwacją i umiejętnością szybkiej ewakuacji. Chodzili wte i wewte, nawołując szeptem: "Spirt! Cigariety! Spirt! Cigariety
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego