z furią wykrzykuje starszy, starannie ubrany mężczyzna, który właśnie wyszedł z lokalu wyborczego.<br>Valdas Adamkus, nobliwy reemigrant z USA, który cieszy się popularnością wśród litewskiej inteligencji, jest dla wyborców ze wsi i z miasteczek postacią trochę podejrzaną. Jest obcy - tak odbiera go <q><transl>"druga Litwa"</></>, jak określają ją politolodzy, czyli Litwa B.<br>A Kazimiera Prunskiene - zwłaszcza w rejonie święcianskm na Wileńszczyźnie - jest "swoja". Pojawia się tu zresztą regularnie, w każdą niedzielę jeździ do odnowionego domu rodziców.<br>Wielu wyborców uważa też, że zasadniczą wadą 78-letniego Adamkusa jako kandydata na prezydenta jest jego wiek.<br><q><transl>- Deski do trumny by sobie wybierał, bo już czas, a