Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
z podłóg i ze ścian, wyłamywali zamki skrzyń, rozbijali garnki, szarpali bele futer. Pruli sienniki i rwali kosze.
Niewinni czekali cierpliwie. Klęczeli z pochylonymi nisko czołami, widząc, prócz szarej ziemi, tylko stopy wojowników. Ale nie musieli się obawiać. Jeśli rzeczywiście nie popełnili żadnego występku przeciw prawu, nic im nie groziło. Ba, po wszystkim mogli udać się na banowy dwór i otrzymać wynagrodzenie za szkody.
To prosty sposób sprawowania władzy i zagwarantowania sobie posłuchu. Tym, którzy starannie wypełniają rozkazy, pozwól żyć bezpiecznie, bogacić się, w spokoju oczekiwać sprawiedliwości. Lecz nie miej litości dla tych, którzy popełnili najmniejszy nawet błąd albo nie donieśli
z podłóg i ze ścian, wyłamywali zamki skrzyń, rozbijali garnki, szarpali bele futer. Pruli sienniki i rwali kosze.<br>Niewinni czekali cierpliwie. Klęczeli z pochylonymi nisko czołami, widząc, prócz szarej ziemi, tylko stopy wojowników. Ale nie musieli się obawiać. Jeśli rzeczywiście nie popełnili żadnego występku przeciw prawu, nic im nie groziło. Ba, po wszystkim mogli udać się na &lt;orig&gt;banowy&lt;/&gt; dwór i otrzymać wynagrodzenie za szkody.<br>To prosty sposób sprawowania władzy i zagwarantowania sobie posłuchu. Tym, którzy starannie wypełniają rozkazy, pozwól żyć bezpiecznie, bogacić się, w spokoju oczekiwać sprawiedliwości. Lecz nie miej litości dla tych, którzy popełnili najmniejszy nawet błąd albo nie donieśli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego