Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
Ostrożnie kładą je na nosze,
Na skrzydła sypią biały proszek,
Jodyną guzy im smarują
I woskiem żądła polerują.

Choć rankiem nęka chłód jesieni,
Generałowie wyświeżeni
Do wodza lecą po rozkazy.
Marszałek polny - wódz bez skazy,
Już czeka rześki i wesoły
I miód popija, który pszczoły
Przygotowały mu na bębnie,
Gdyż Bak o świcie zwykle ziębnie.

Sztab się naradzał minut kilka
I nie minęła nawet chwilka,
A już sztabowy dobosz bieży,
Cwałują gońcy i kurierzy,
Już skaczą pchły na spadochronach,
Już muchy w karnych dywizjonach
Lądują sprawnie i po cichu
Na południowy wschód od strychu.

W mieszkaniu drwala ruch niezwykły:
Otwarto okna
Ostrożnie kładą je na nosze,<br>Na skrzydła sypią biały proszek,<br>Jodyną guzy im smarują<br>I woskiem żądła polerują.<br><br>Choć rankiem nęka chłód jesieni,<br>Generałowie wyświeżeni<br>Do wodza lecą po rozkazy.<br>Marszałek polny - wódz bez skazy,<br>Już czeka rześki i wesoły<br>I miód popija, który pszczoły<br>Przygotowały mu na bębnie,<br>Gdyż Bak o świcie zwykle ziębnie.<br><br>Sztab się naradzał minut kilka<br>I nie minęła nawet chwilka,<br>A już sztabowy dobosz bieży,<br>Cwałują gońcy i kurierzy,<br>Już skaczą pchły na spadochronach,<br>Już muchy w karnych dywizjonach<br>Lądują sprawnie i po cichu<br>Na południowy wschód od strychu.<br><br>W mieszkaniu drwala ruch niezwykły:<br>Otwarto okna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego