Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
20 metrów jak kamień i byłaby mogiła. A tak rozpruł sobie tylko usterzenie, miejsce, którym gorące powietrze ucieka stosunkowo najwolniej. Miał szczęście, bo zdołał wylądować na odległej o sto metrów łączce.
- Gdyby zleciał z wieży kościelnej, trafiłby od razu na swoją mszę żałobną - próbuję żartować z przygody niemieckiego pilota, ale Bamberskiemu wcale nie do śmiechu. Dla pilotów sterowców każde rozprucie poszycia to śmiertelne niebezpieczeństwo. Nic dziwnego, że niemiecki lotnik dzień po pechowym spotkaniu z krzyżem blady i roztrzęsiony opuścił Schielleiten. Nerwy miał postrzępione jak powłoka jego sterowca.

Orzeł wylądował
Seitz nie był jedynym, który się spruł. Jego rodak, Rainer Hasenclever, uszkodził
20 metrów jak kamień i byłaby mogiła. A tak rozpruł sobie tylko usterzenie, miejsce, którym gorące powietrze ucieka stosunkowo najwolniej. Miał szczęście, bo zdołał wylądować na odległej o sto metrów łączce.<br>- Gdyby zleciał z wieży kościelnej, trafiłby od razu na swoją mszę żałobną - próbuję żartować z przygody niemieckiego pilota, ale Bamberskiemu wcale nie do śmiechu. Dla pilotów sterowców każde rozprucie poszycia to śmiertelne niebezpieczeństwo. Nic dziwnego, że niemiecki lotnik dzień po pechowym spotkaniu z krzyżem blady i roztrzęsiony opuścił Schielleiten. Nerwy miał postrzępione jak powłoka jego sterowca.<br><br>Orzeł wylądował<br>Seitz nie był jedynym, który się spruł. Jego rodak, Rainer Hasenclever, uszkodził
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego