Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 29.11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
i otworzył ogień. Paweł M. zginął na miejscu. Jacek M. zmarł w szpitalu. Trzeciemu bandycie cudem udało się uciec. Nie było wątpliwości. Współpracująca z "Wołominem" frakcja wzięła odwet. Kilka dni wcześniej w stołecznym sądzie policjanci zatrzymali Pawła G. i Krzysztofa B. oraz pięciu innych "dresiarzy". Wszyscy należeli do bandy nowodworskiej. Bandyci nie potrafili wytłumaczyć, dlaczego mają na sobie kamizelki kuloodporne. Twierdzili, że przyszli na proces gangu "Mariana", bossa grupy wołomińskiej. 10 listopada Paweł G. i Krzysztof B. z grupy nowodworskiej przekonali się, że przed zemstą półświatka nie pomogą pancerze. Śmierć dopadła obu w pubie Tartak w Nowym Dworze Maz., gdy grali
i otworzył ogień. Paweł M. zginął na miejscu. Jacek M. zmarł w szpitalu. Trzeciemu bandycie cudem udało się uciec. Nie było wątpliwości. Współpracująca z "Wołominem" frakcja wzięła odwet. Kilka dni wcześniej w stołecznym sądzie policjanci zatrzymali Pawła G. i Krzysztofa B. oraz pięciu innych <orig>"dresiarzy"</>. Wszyscy należeli do bandy nowodworskiej. Bandyci nie potrafili wytłumaczyć, dlaczego mają na sobie kamizelki kuloodporne. Twierdzili, że przyszli na proces gangu "Mariana", bossa grupy wołomińskiej. 10 listopada Paweł G. i Krzysztof B. z grupy nowodworskiej przekonali się, że przed zemstą półświatka nie pomogą pancerze. Śmierć dopadła obu w pubie Tartak w Nowym Dworze Maz., gdy grali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego