Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
mnie, bym to zrobił. Będę się czuł parszywie, kiedy zacznę cisnąć kogoś, kto jest lub był mi bliski. Oszczędź mi tego, proszę...
Smolorz dobrze wiedział, że szept Mocka zwiastuje wyższy stopień przesłuchiwania - przedstawienie argumentów nie do odparcia. Wspomnienie o Franzisce uświadomiło Smolorzowi, że Mock takie argumenty posiada.
- Taak - wybełkotał. - Orgie. Baron von Hagenstahl, Elisabeth Pflüger i pańska żona. One z baronem i ze sobą. Kakao.
Umysł Mocka w trudnych sytuacjach szukał oparcia w tym, co stałe i niezniszczalne. Przypominał sobie swe najlepsze lata młodości: uniwersytet, starych, siwych, wiecznie skłóconych ze sobą profesorów, zapach przemoczonych palt, seminaria, na których dyskutowano po łacinie
mnie, bym to zrobił. Będę się czuł parszywie, kiedy zacznę cisnąć kogoś, kto jest lub był mi bliski. Oszczędź mi tego, proszę...<br>Smolorz dobrze wiedział, że szept Mocka zwiastuje wyższy stopień przesłuchiwania - przedstawienie argumentów nie do odparcia. Wspomnienie o Franzisce uświadomiło Smolorzowi, że Mock takie argumenty posiada.<br>- Taak - wybełkotał. - Orgie. Baron von Hagenstahl, Elisabeth Pflüger i pańska żona. One z baronem i ze sobą. Kakao.<br>Umysł Mocka w trudnych sytuacjach szukał oparcia w tym, co stałe i niezniszczalne. Przypominał sobie swe najlepsze lata młodości: uniwersytet, starych, siwych, wiecznie skłóconych ze sobą profesorów, zapach przemoczonych palt, seminaria, na których dyskutowano po łacinie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego