promować nie trzeba - wystarczy ogłosić go w świecie miastem dla nowożeńców w podróży poślubnej.<br><br>&lt;au&gt;ella mayer&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="sport" sex="m"&gt;&lt;page nr=18&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Sport&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;&lt;name type="person"&gt;Oliver Kahn&lt;/&gt; wie, co zrobi z premią za sukces na &lt;name type="place"&gt;San Siro&lt;/&gt;. Rozegra dwie partie: jedną na giełdzie, a drugą w golfa z &lt;name type="person"&gt;Franzem Beckenbauerem&lt;/&gt; i &lt;name type="person"&gt;Seppem Maierem&lt;/&gt;. <br>Jeśli &lt;name type="org"&gt;Valencia&lt;/&gt; pozwoli.&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit1&gt;Mediolański sen Bawarczyków&lt;/&gt;<br>W chwilach wielkiego triumfu każdy może stracić głowę. Kiedy &lt;name type="org"&gt;Bayern&lt;/&gt; zwyciężał w rewanżu nad &lt;name type="org"&gt;Realem Madryt&lt;/&gt; i awansował do finału &lt;name type="org"&gt;Champions League&lt;/&gt; - jeden z bossów bawarskiego potentata, &lt;name type="person"&gt;Karl-Heinz Rummenigge&lt;/&gt;, przypomniał, że ostatni raz &lt;name type="org"&gt;Bayern&lt;/&gt; dyktował warunki Europie ćwierć wieku temu. Gdy w Glasgow jedyną bramkę w finałowym meczu &lt;name type="org"&gt;Bayernu