PRL lat pięćdziesiątych. "Dziennik 1950-1959" aż się prosi o porównanie z dziennikiem emigranta wewnętrznego pióra Leopolda Tyrmanda i z dziennikiem prowadzonym w tych samych latach przez Marię Dąbrowską, pod pewnymi względami bliską Mycielskiemu, gdyż przekonaną jak on, że należy robić wszystko co można, by uchronić kulturę polską przed <orig>sowietyzacją</>. Beneficjenci przywileju późnego urodzenia mogliby zastanowić się choć trochę, jaką Polskę dziedziczyliby w 1989 r., gdyby takich postaci nie było.<br>Osobistością oficjalną Mycielski był, rzecz jasna, jako artysta: kompozytor i pisarz. Ale fakt, że ktoś taki jak on mógł nią być i to długo, świadczy dowodnie, że rzeczywistość PRL była znacznie