już słyszał, podjąłem się ochotniczo opieki nad nimi, ponieważ bardzo je polubiłem. Chciałbym, żeby dojechały do Polski całe i zdrowe. Jedzie nas spora grupa studentek i studentów odwiedzić kraj rodziców. Ale, wracając do bizonów, proszę przede wszystkim zabronić hałasowania w pobliżu klatek. Niedopuszczalne jest również zaglądanie do nich, odchylanie brezentów. Bezmyślna ciekawość może pozbawić zwierzęta życia. Innego wyjścia nie będzie, jeśli wpadną w szał i rozbiją klatki. Proszę mi wierzyć, żadna siła na statku nie potrafi ich wtedy ujarzmić. Widziałem na własne oczy, co te zwierzęta potrafią wyczyniać, kiedy są rozdrażnione, i jaką mają siłę!<br> Pierwszy oficer był bardzo podniecony tym