Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
Nie żadnym supereksperymentalnym, bez importowanej prosto z USA niezwykłej technologii pracy z pacjentami. Można powiedzieć: zwyczajny dobry polski odwyk.
Dziś może tam być tylko lepiej, bo Bolek, którego poprosiłam o tę opowieść, leczył się trzy lata temu.
Monika: Nie mogłaś zwrócić się do kogoś, kto ma trochę świeższe wrażenia?
Anka: Bezpośrednio po leczeniu trudno o przytomny dystans, dużo rzeczy musi jeszcze ułożyć się w głowie. Poza tym rezultaty terapii można oceniać dopiero z trochę dalszej perspektywy.
Włodek: Nie powiedziałaś, że odwyk w G. to oddział dzienny. Pacjenci przychodzą tam codziennie rano i po 15-ej wracają do domów.
OPOWIEŚĆ BOLKA O
Nie żadnym supereksperymentalnym, bez importowanej prosto z USA niezwykłej technologii pracy z pacjentami. Można powiedzieć: zwyczajny dobry polski odwyk.<br>Dziś może tam być tylko lepiej, bo Bolek, którego poprosiłam o tę opowieść, leczył się trzy lata temu.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Monika: Nie mogłaś zwrócić się do kogoś, kto ma trochę świeższe wrażenia?&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Anka: Bezpośrednio po leczeniu trudno o przytomny dystans, dużo rzeczy musi jeszcze ułożyć się w głowie. Poza tym rezultaty terapii można oceniać dopiero z trochę dalszej perspektywy.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Włodek: Nie powiedziałaś, że odwyk w G. to oddział dzienny. Pacjenci przychodzą tam codziennie rano i po 15-ej wracają do domów.&lt;/&gt; <br>&lt;q&gt;OPOWIEŚĆ BOLKA O
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego