Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 26
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
rodzina

Tata osobiście ułożył oba małe bocianki w gnieździe.
Historia, którą przeczytacie, zdarzyła się kilka dni temu w Białym Dunajcu. Wydawało by się, że nic w niej szczególnego. Sami jednak oceńcie, czy opisane wydarzenia i zachowania ludzi są u nas na Podhalu takie zwyczajne.
Opowiada 11-letni Paweł Pańszczyk z Białego Dunajca. - To stało się kilka dni temu. Nagle przyszło zimno i deszcze. Tuż przed naszym domem jest gniazdo, a w nim cała bociania rodzina. Od niedawna była też trójka małych. Już po jednym dniu ulewnych deszczy zobaczyliśmy, że w gnieździe nie ma jednego bociana. Mój tata zorientował się, że nie ma
rodzina&lt;/tit&gt;<br><br>Tata osobiście ułożył oba małe &lt;orig&gt;bocianki&lt;/&gt; w gnieździe.<br>Historia, którą przeczytacie, zdarzyła się kilka dni temu w Białym Dunajcu. Wydawało by się, że nic w niej szczególnego. Sami jednak oceńcie, czy opisane wydarzenia i zachowania ludzi są u nas na Podhalu takie zwyczajne.<br>Opowiada 11-letni Paweł Pańszczyk z Białego Dunajca. - To stało się kilka dni temu. Nagle przyszło zimno i deszcze. Tuż przed naszym domem jest gniazdo, a w nim cała bociania rodzina. Od niedawna była też trójka małych. Już po jednym dniu ulewnych deszczy zobaczyliśmy, że w gnieździe nie ma jednego bociana. Mój tata zorientował się, że nie ma
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego