z czasów Henryka Pobożnego. To jednak byli ludzie z epoki kamienia łupanego, a my przecież mamy do czynienia ze spadkobiercami wielkiej kultury, z potomkami równych bogom poetów, muzyków, myślicieli. Ech... powtarzam nasze przedwojenne rozmowy. Tylko rzeczywistość, ot co, rzeczywistość przekroczyła nasze wszelkie wyobrażenia. Fantazja zboczeńca nie mogłaby zrodzić podobnych wizji. Bieda nasza polega na tym, że jesteśmy normalni. Być może, że ja także znajdę się w brzuchu tego molocha, ale czy jestem w stanie uczynić coś, żeby się tam nie znaleźć? Moje dwa fakultety i bogate doświadczenie życiowe nie dyktują mi żadnej drogi wyjścia albo ucieczki, jeśli wolisz. Słowem, niech się