Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
sklepu. Ucieszyłem się ponieważ wiedziałem, że dzięki temu będę mógł przez chwilę pobyć na wolności. Przeszedłem więc przez dziurę w ogrodzeniu i popędziłem przez pola do sklepu. Temperatura była dodatnia, topniał śnieg, wszędzie było pełno błotnistych kałuż. Zauważyłem, że zimy tutaj na Mazowszu różnią się od tych, które występują w Bieszczadach. Tutejsze bardziej przypominają długą jesień a w Bieszczadach nierzadko leży głęboki po kolana śnieg, a czasami nawet drzewa pękają z zimna.
Idąc przez polną drogę spotkałem Jarka Pyrkę, czyli drewniaka któremu wczoraj młodzi Scyzora zafundowali wątpliwą przyjemność "kręcenia wora z pastą". Już z daleka po samym sposobie poruszania się poznałem
sklepu. Ucieszyłem się ponieważ wiedziałem, że dzięki temu będę mógł przez chwilę pobyć na wolności. Przeszedłem więc przez dziurę w ogrodzeniu i popędziłem przez pola do sklepu. Temperatura była dodatnia, topniał śnieg, wszędzie było pełno błotnistych kałuż. Zauważyłem, że zimy tutaj na Mazowszu różnią się od tych, które występują w Bieszczadach. Tutejsze bardziej przypominają długą jesień a w Bieszczadach nierzadko leży głęboki po kolana śnieg, a czasami nawet drzewa pękają z zimna. <br>Idąc przez polną drogę spotkałem Jarka Pyrkę, czyli drewniaka któremu wczoraj młodzi Scyzora zafundowali wątpliwą przyjemność "kręcenia wora z pastą". Już z daleka po samym sposobie poruszania się poznałem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego