Typ tekstu: Książka
Autor: Janicka Bożena, Janda Krystyna
Tytuł: Gwiazdy mają czerwone pazury
Rok: 1998
rozumieć, jaki to jest wartościowy, pracowity człowiek i zaczęłam go szanować, a w końcu pokochałam. Albo tak mi się wydawało.
Kiedy już byliśmy małżeństwem, przestałam mu towarzyszyć na kombatanckie spotkania. Chodził sam, ja zajmowałam się domem i dzieckiem. Domem z firankami, dywanem i fotelem. Zresztą bardzo zwyczajnym, tyle że czystym. Bo przyjaciołom Andrzeja wydawał się mieszczański, prawie kołtuński. Była bowiem również gosposia, Honorata.
O Honoracie powinno się napisać osobną książkę. Kiedy ją poznałam, skończyła 70 lat, mówiła gwarą, której prawie nie rozumiałam, nie umiała czytać i nie znała się na zegarze. Kiedyś miała duże gospodarstwo, ale po śmierci męża oddała je
rozumieć, jaki to jest wartościowy, pracowity człowiek i zaczęłam go szanować, a w końcu pokochałam. Albo tak mi się wydawało.<br>Kiedy już byliśmy małżeństwem, przestałam mu towarzyszyć na kombatanckie spotkania. Chodził sam, ja zajmowałam się domem i dzieckiem. Domem z firankami, dywanem i fotelem. Zresztą bardzo zwyczajnym, tyle że czystym. Bo przyjaciołom Andrzeja wydawał się mieszczański, prawie kołtuński. Była bowiem również gosposia, Honorata.<br>O Honoracie powinno się napisać osobną książkę. Kiedy ją poznałam, skończyła 70 lat, mówiła gwarą, której prawie nie rozumiałam, nie umiała czytać i nie znała się na zegarze. Kiedyś miała duże gospodarstwo, ale po śmierci męża oddała je
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego