to też musi sobie zaprosić<br>drugiego, a nieraz i dwóch, żeby mu pomogli. Bo zbój czy złodziej, ale<br>na Wielkanoc każdego sumienie rusza. I wysłuchaj to wszystko,<br>rozgrzesz, pociesz, pozadawaj pokuty. W pojedynkę by nie poradził<br>takiej górze grzechów, musi sobie zaprosić. To i święci to tacy z ludzi<br>przez Boga do pomocy zaproszeni. O, jest roboty i dla Boga, i dla<br>świętych. Czy pójdziesz do kościoła, to bez świętych byłoby pusto. Choć<br>Bóg najważniejszy, ale ze świętymi bogaciej.<br> Zbliżaliśmy się do Sanu, wał już było widać, a zza wału wystające w<br>ciągłej linii zarośla, gdy zaczęła wyliczać wedle litanii do