Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 39
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
MOJKOWSKI

Międzynarodowe szczyty polityków to nie miejsce, by głosić, że przepaść między bogatymi i biednymi państwami nieprędko da się zasypać w trzecim tysiącleciu. Szczyty są natomiast dobre do uprawiania znanej od dawna retoryki. Biedni z Trzeciego Świata mówią, że gdyby bogaci z Pierwszego byli hojni, biedy na świecie byłoby mniej.

Bogaci się bronią, że w biedne kraje wpompowali już dość pieniędzy, a skutek wciąż ten sam - jakby ktoś lał wodę w piach pustyni. Ze statystyki cytowanej przy okazji debaty ONZ można wyciągnąć ponury wniosek: karty już dawno zostały rozdane, a świat składa się głównie z krajów przegranych i tzw. doganiaczy, którzy
MOJKOWSKI&lt;/&gt;<br><br>Międzynarodowe szczyty polityków to nie miejsce, by głosić, że przepaść między bogatymi i biednymi państwami nieprędko da się zasypać w trzecim tysiącleciu. Szczyty są natomiast dobre do uprawiania znanej od dawna retoryki. Biedni z Trzeciego Świata mówią, że gdyby bogaci z Pierwszego byli hojni, biedy na świecie byłoby mniej. <br>&lt;gap&gt;<br>Bogaci się bronią, że w biedne kraje wpompowali już dość pieniędzy, a skutek wciąż ten sam - jakby ktoś lał wodę w piach pustyni. Ze statystyki cytowanej przy okazji debaty ONZ można wyciągnąć ponury wniosek: karty już dawno zostały rozdane, a świat składa się głównie z krajów przegranych i tzw. doganiaczy, którzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego