Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
dla tych dzieciaków, ale jednak. Kiedy tam wchodzę, wiem, że najbliższe godziny będą miały jakiś sens, w przeciwieństwie do tych, które spędzam w domu. Zresztą ciężko u mnie z pieniędzmi, będę musiała zmienić mieszkanie, bo to jest dla mnie za duże i za drogie. Ale przecież to był nasz dom. Boję się myśleć, ile drobiazgów przypominających tamte czasy znajdę, kiedy będę pakować wszystko do pudeł, ile rzeczy odkryję za szafa, za łóżkiem, w jakiejś zapomnianej szufladzie. Nie mam wyjścia, muszę się z tym zmierzyć.
23 kwietnia
Niektórzy ludzie mówią, że nie boja się śmierci, że boja się tylko tego momentu bólu
dla tych dzieciaków, ale jednak. Kiedy tam wchodzę, wiem, że najbliższe godziny będą miały jakiś sens, w przeciwieństwie do tych, które spędzam w domu. Zresztą ciężko u mnie z pieniędzmi, będę musiała zmienić mieszkanie, bo to jest dla mnie za duże i za drogie. Ale przecież to był nasz dom. Boję się myśleć, ile drobiazgów przypominających &lt;page nr=85&gt; tamte czasy znajdę, kiedy będę pakować wszystko do pudeł, ile rzeczy odkryję za szafa, za łóżkiem, w jakiejś zapomnianej szufladzie. Nie mam wyjścia, muszę się z tym zmierzyć.<br>23 kwietnia<br>Niektórzy ludzie mówią, że nie boja się śmierci, że boja się tylko tego momentu bólu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego