dla tych dzieciaków, ale jednak. Kiedy tam wchodzę, wiem, że najbliższe godziny będą miały jakiś sens, w przeciwieństwie do tych, które spędzam w domu. Zresztą ciężko u mnie z pieniędzmi, będę musiała zmienić mieszkanie, bo to jest dla mnie za duże i za drogie. Ale przecież to był nasz dom. Boję się myśleć, ile drobiazgów przypominających <page nr=85> tamte czasy znajdę, kiedy będę pakować wszystko do pudeł, ile rzeczy odkryję za szafa, za łóżkiem, w jakiejś zapomnianej szufladzie. Nie mam wyjścia, muszę się z tym zmierzyć.<br>23 kwietnia<br>Niektórzy ludzie mówią, że nie boja się śmierci, że boja się tylko tego momentu bólu