Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Wielbłąd na stepie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1978
rozczulać, ma tyle siły, której jej zazdrościł, siły i wytrwałości. Niepodobna, żeby ona załamała się kiedykolwiek. I kto by pomyślał - przecież to kobieta, więc jak to jest?
- Szukałam cię, a ty siedzisz tu sam. Nie nudzi ci się?
- Nie, bo to ciekawe.
- Co ciekawe?
- Wszystko. Nie ma czym się nudzić.
- Boję się, że ty za dużo myślisz.
- Nic nie wymyśliłem, bo nic nie wiem. Zdaje mi się, że trzeba dużo wiedzieć, żeby móc myśleć.
- Będziesz wiedział, co trzeba. Masz czas. I tak wiesz więcej z tego, czego w żadnej szkole nie nauczą. Na razie żyj i patrz, a nie zatruwaj sobie
rozczulać, ma tyle siły, której jej zazdrościł, siły i wytrwałości. Niepodobna, żeby ona załamała się kiedykolwiek. I kto by pomyślał - przecież to kobieta, więc jak to jest?<br>- Szukałam cię, a ty siedzisz tu sam. Nie nudzi ci się?<br>- Nie, bo to ciekawe.<br>- Co ciekawe?<br>- Wszystko. Nie ma czym się nudzić.<br>- Boję się, że ty za dużo myślisz.<br>- Nic nie wymyśliłem, bo nic nie wiem. Zdaje mi się, że trzeba dużo wiedzieć, żeby móc myśleć.<br>- Będziesz wiedział, co trzeba. Masz czas. I tak wiesz więcej z tego, czego w żadnej szkole nie nauczą. Na razie żyj i patrz, a nie zatruwaj sobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego