uwłaszczeniowy, za który mógłby wykupić mieszkanie, kawałek państwowej ziemi, maszynę, fragment fabryki, albo ulokować w funduszu emerytalnym i mieć z tego lepszy zysk niż z lokaty bankowej. - W ten sposób - mówi Ewa Tomaszewska z Krajowej Komisji "S" - powstanie kapitalizm dla wszystkich, będzie warstwa średnia, nastąpi ożywienie gospodarki, poprawi się koniunktura. Bony są szansą dla przedsiębiorstw rodzinnych. Dadzą pracę najpierw ich właścicielom, potem innym ludziom. Do bonów uwłaszczeniowych nawiązują w swoim Nowym Ładzie dla Gospodarki ugrupowania centrolewicowe: bon to pieniądz inwestycyjny, który można sprzedać na giełdzie, służy do zakupu majątku, może być lokatą albo da się wymienić na akcje. W "S" panuje