Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 38
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
wejść na nią tak, jak wchodziłem na wszystkie inne ściany w moim życiu.

Nie mylić z Kangurem

Jest luty 99. Razem z Marcinem Kacperkiem siedzimy w "Borsuku". Popijamy piwko, gawędząc niespiesznie. Za barem rezyduje właściciel - też Borsuk. Niewiele się dzieje i jest to typowe w zimowym Zakopanem po sezonie. Nagle Borsuk ni stąd ni zowąd wypala - A może byś, Marcinie, pojechał do Chin na wyprawę? Atmosfera zmienia się błyskawicznie. Borsuk w podskokach porzuca bar, znika gdzieś na chwilę, po czym pojawia się z materiałami pod pachą. Zapachniało przygodą. W ciągu następnej godziny dowiadujemy się wielu rzeczy. Choćby takich, że nie należy
wejść na nią tak, jak wchodziłem na wszystkie inne ściany w moim życiu.<br><br>&lt;tit&gt;Nie mylić z Kangurem&lt;/&gt;<br><br>Jest luty 99. Razem z Marcinem Kacperkiem siedzimy w "Borsuku". Popijamy piwko, gawędząc niespiesznie. Za barem rezyduje właściciel - też Borsuk. Niewiele się dzieje i jest to typowe w zimowym Zakopanem po sezonie. Nagle Borsuk ni stąd ni zowąd wypala - A może byś, Marcinie, pojechał do Chin na wyprawę? Atmosfera zmienia się błyskawicznie. Borsuk w podskokach porzuca bar, znika gdzieś na chwilę, po czym pojawia się z materiałami pod pachą. Zapachniało przygodą. W ciągu następnej godziny dowiadujemy się wielu rzeczy. Choćby takich, że nie należy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego