KPN-owskim Strzelcu, brał udział w antykomunistycznych zadymach. - Spotkałem kilkudziesięciu obcokrajowców z różnych zakątków świata, oprócz Rosjan i Greków, którzy walczyli po serbskiej stronie - wspomina Adam Bednarczyk, uczestnik wojny, autor książki "Dobij mnie Europo". - Byli najmniejszą armią świata, armią ludzi wolnych. "Dzikim gęsiom" obce były układy i sojusze polityczne. W Bośni i Hercegowinie, po chorwackiej stronie mogło ich być 200-300. Polaków może 20.<br><br><tit>Walczył ze wstydu</><br><br>Żołnierzem czeczeńskiego I Pułku Specjalnego Przeznaczenia "Borz" był WŁADYSŁAW WILK, czyli "Władik". 36-letni mężczyzna, po studiach, przez pewien czas prowadził interesy z Rosjanami. Dziś mieszka w Polsce, nie podaje swojego prawdziwego nazwiska w trosce o