a na terenie &lt;name type="place"&gt;Europy Środkowej&lt;/&gt; chcą utworzyć jedynie tymczasowe, małe jednostki, które mogłyby koordynować ćwiczenia wojskowe na większą skalę.<br>Bez względu na to, jakie to będą bazy, Amerykanie nie kryją, że nie będą one przypominały wielkich baz w rodzaju &lt;name type="place"&gt;Ramstein&lt;/&gt; w &lt;name type="place"&gt;Niemczech&lt;/&gt;. Mówiąc o nich, nie używają nawet słowa &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"bazy"&lt;/&gt;&lt;/&gt;. &lt;name type="tit"&gt;"Boston Globe"&lt;/&gt; przypomina na przykład, że dziś amerykańscy żołnierze wysyłani są za granicę na trzy lata i zabierają ze sobą rodziny. Bazy przypominają zatem małe miasteczka z przedszkolami, centrami handlowymi czy kinami. W nowych miejscach w &lt;name type="place"&gt;Europie Środkowej&lt;/&gt; mieliby spędzić, bez rodziny, od trzech do sześciu miesięcy.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="world"&gt;<br>&lt;tit&gt;Rozmowy o zaangażowaniu &lt;name type="org"&gt;NATO